29.01.2020 / Dawid Wyrozębski
Opinie o kierunku lekarskim na UMB – Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.
Studia, co dla większości oczywiste, sporo różnią się od tego co znamy z liceum, a jednak pierwsze dwa miesiące były sporym zaskoczeniem i dość ciężkim momentem w którym tak naprawdę musiałam „nauczyć się uczyć” na nowo. Na kierunku lekarskim (opowiadać będę z perspektywy mojej uczelni czyli Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku) trzeba być przygotowanym na każde zajęcia, nie ma tzw. nieprzygotowań, w dodatku materiał, który należy umieć jest tym, który na danych zajęciach dopiero będzie omawiany, obecność na wszystkich zajęciach jest obowiązkowa, w sytuacji gdy nie ktoś nie stawia się na zajęcia musi posiadać zwolnienie lekarskie, rektorskie lub z komisariatu policji, inne niestety nie są uznawane Nauki jest bardzo dużo i trzeba uczyć się systematycznie, wymagają tego różne formy sprawdzania wiedzy na praktycznie każdych zajęciach. Jednak na uczelni panuje bardzo miła atmosfera, studentów traktuje się z pełnym szacunkiem, jeśli oczywiście jest taka konieczność i możliwość wykładowcy i asystenci „idą na rękę” studentom, są chętni do pomocy. Anatomia jest dwa razy w tygodniu, rano jest wykład z danej części materiału, wykłady są wartościowe, z niektórych działów informacje przekazane na wykładzie są wystarczające by przygotować się do kolokwium. Asystenci na anatomii wszyscy bardzo sympatyczni, z zaangażowaniem podchodzą do pracy. Jeśli dany asystent, sposób w jaki prowadzi zajęcia czy tłumaczy zagadnienia akurat komuś nie podpasuje to nie jest problem, ponieważ po każdym dziale następuje rotacja asystentów, więc w ciągu roku nie ma się zajęć z jedną, lecz z wieloma osobami. Jednak osobiście nie mogę narzekać na asystentów z zakładu anatomii. Osobiście dla mnie największym wyzwaniem były zajęcia z biofizyki. Ostatni raz styczność z przedmiotem jakim jest fizyka miałam w 1 klasie liceum. Braki w wiedzy mocno odbiły się na początku roku, mało z niego rozumiałam i nie potrafiłam się z niego uczyć. Wszystko przyszło z czasem i w tym się odnalazłam. A sam zakład biofizyki ma bardzo prostudenckie podejście i nie chce nikomu „robić pod górkę”
Co uważam za ważne? Samo miasto, dobrze się tu studiuje, większość miejsc w których odbywają się zajęcia, wykłady, znajduje się w kompleksie budynków znajdujących się bardzo blisko siebie. Jeśli nawet zajęcia odbywają się gdzieś dalej, nie jest to dystans większy niż taki, który spokojnym marszem da się pokonać w czasie 15 minut (licząc od wyżej wspomnianego kompleksu budynków). Nie traci się tym samym czasu na przemieszczanie się, dojazdy, stanie w korkach.
Ciekawostka, która może kogoś zmotywuje do nauki i studiowania na UMB – w tym roku akademickim studenci, którzy z któregoś z przedmiotów rekrutacyjnych otrzymali 90% i więcej, otrzymywali stypendia, nagrody pieniężne
Opinia Agaty, I rok lekarskiego, UMB insta: @skilarxs